Każdy lubi ciekawe nowinki, które odbiegają nieco od standardów. Przykładem tego może być chociaż mobilne lista kasyn online z wieloma grami i turniejami. Jednak warto też skupić się na gadżetach. Dziś z poziomu smartfonów, lustrzanek czy aparatów kompaktowych przyzwyczajeni jesteśmy do zdjęć cyfrowych. Alternatywę dla nich stanowią produkty firmy Fuji z serii instax. Niedawno w sprzedaży pojawił się najmniejszy model z oferty firmy. Co warto o nim wiedzieć?
Moda na zdjęcia analogowe
Panuje obecnie moda retro na zdjęcia analogowe. W sklepach pojawia się coraz więcej dawnych aparatów, jak i samych klisz. Nie każdy jednak lubi robienie zdjęć, zanoszenie ich do fotografa, wywoływanie i tworzenie odbitek. Z ekonomicznego punktu widzenia nie zawsze jest to tak tanie. Dlatego też świetnym rozwiązaniem stają się produktu Fujifilm instax. Są to aparaty do fotografii natychmiastowej. Dostępne są one zarówno w wersji wide, square jak i mini, gdzie różnią się między sobą wielkością wkładów. Ważne jest jednak to, że są one o wiele tańsze niż w przypadku dawnych Polaroidów. Wkład z 10 zdjęciami do instaxa mini kosztuje zwykle między 30 a 40 złotych, a w chińskich sklepach można zakupić je nawet poniżej 30 za paczkę. Same aparaty są proste w użyciu, zapewniają zdjęcia nawet w minutę. Teraz mamy do czynienia z ciekawą hybrydą, jaką jest instax mini LiPlay.
Co oferuje mini LiPlay?
Fujifilm instax mini LiPlay to ciekawy produkt, który składa się z dwóch części. Z jednej strony jest to fajny aparat z kilkoma filtrami służący do robienia zdjęć natychmiastowych, z drugiej zaś mini drukarka. W obu przypadkach pozwala tworzyć odbitki wielkości karty kredytowej, które zmieszczą się zarówno do portfela jak i na lodówkę, do albumu. Na rynku pojawiło się już całkiem sporo aparatów instax, jednak opisywany przez nas model jest najmniejszym z nich. Posiada jedynie 82.5 mm × 122.9 mm × 36.7 mm przy 255 gramach wagi. Z tyłu aparatu w przeciwieństwie do wielu modeli znajduje się 2.7-calowy kolorowy ekran TFT LCD. Sam zaś aparat ma jeszcze trzecią funkcję, gdyż tworzone zdjęcia zapisuje w postaci cyfrowej. Dzięki temu możemy zdecydować, czy dane zdjęcie zostanie przez mini LiPlay wywołane czy tylko pozostanie w sferze cyfrowej.
Największa rewolucja tkwi jednak w drugim module, którym jest bezprzewodowa drukarka. Otóż dzięki łączności Bluetooth możemy połączyć instaxa ze smartfonem i wydrukować zdjęcia zarówno z jego aparatu jak i jakiekolwiek obrazy, które się na nim znajdują. Sam format zdjęcia wynosi 62mm x 46mm, a pełne wywołanie następuje w czasie do 90 sekund. Drukowanie odbywa się w 318 dpi, 256 poziomach na kolor (RGB). Sam zaś proces trwa około 12 sekund. Drukarka ma pamięć do 50 zdjęć zapisanych w historii wydruków, więc można je następnie ponownie wydrukować bez konieczności połączenia z telefonem czy kartą pamięci.
Model ten zaopatrzony został w obiektyw o ogniskowej 28 mm i przysłonie f/2.0, dzięki czemu poradzi sobie w różnych warunkach. Jest w stanie ostrzyć już od 10 centymetrów. Czas otwarcia migawki wynosi od 1/4 sekundy do 1/8000 sekundy, zaś czułość ISO 100 do 1600. Dostępna jest tutaj programowana automatyka ekspozycji, 256-segmentowy pomiar przez obiektyw (TTL).
instax mini LiPlay dostępny jest w czterech opcjach kolorystycznych – eleganckiej czerni, blush gold, stone white i beige gold Limited Edition. Model ten można zakupić już w cenie niecałych 599 złotych, co uważamy za bardzo dobry zakup.
